Tak było do czwartku. Właśnie tego dnia, po dziesięciu latach starań w domu Chojnackich po raz pierwszy popłynął prąd. Zaświeciły żarówki, a pani Teresa nie musiała już iść do zaprzyjaźnionego sklepu by dzięki uprzejmości właścicieli naładować telefon komórkowy.
- Bardzo się cieszę. Wreszcie doczekaliśmy się tego momentu, że mamy w domu prąd – mówi Teresa Chojnacka. – To coś niesamowitego i trudno to opisać. Teraz z pewnością będzie się żyło lżej.
Jeszcze do niedawna wydawało się to wręcz niemożliwe. Dom Chojnackich znajduje się na skraju wsi, kilkaset metrów od głównej linii energetycznej. Początkowo koszt przyłącza szacowano na około 80 tysięcy złotych. Na przeszkodzie stanęły również nieuregulowane sprawy własnościowe. Z tego powodu rodzina nie mogła ubiegać się o podpisanie umowy przyłączeniowej.
- Dziadkowie, którzy tutaj wcześniej mieszkali nie zgadzali się na przyłączenie do prądu i tak już zostało – dodaje pani Teresa.
Dzięki jej ciotce wszystko udało się ostatecznie wyprowadzić na prostą. Ostatecznie w październiku do kaliskiego oddziału Energi trafił stosowny wniosek.
- W ciągu tygodnia zostały przygotowane i wydane warunki wraz z projektem umowy przyłączeniowej (zgodnie z procedurą dystrybutor energii ma na to 30 dni). Podpisanie umowy przez strony nastąpiło 28 października. Na początku listopada, w dniu uregulowania przez klienta opłaty przyłączeniowej, Energa-Operator zleciła opracowanie projektu technicznego przyłącza – tłumaczy Marzanna Kierzkowska, kierownik Biura Komunikacji Energa-Operator SA.
Tutaj jednak pojawił się kolejny problem. Okazało się, że brakuje map geodezyjnych. Ostatecznie zostały one wykonane.
- Po uzgodnieniu dokumentacji, uzyskaniu pozwolenia na budowę i uprawomocnieniu się zgłoszenia, Energa-Operator wykonała przyłącze w najkrótszym z możliwych terminów – dodaje Kierzkowska.
Prąd u Chojnackich po raz pierwszy popłynął w czwartek, 22 grudnia. To idealny prezent jaki rodzina mogła sobie wymarzyć na Boże Narodzenie. Radości z takiego finału nie kryją pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Liskowie, którzy pomagali w wykonaniu niezbędnej instalacji. Wewnątrz domu rozprowadzono przewody, zamontowano kontakty oraz przyszłe oświetlenie. Lampka pojawiła się także na zewnątrz budynku.
- Ten dzień jest dla mnie naprawdę wyjątkowy. To taka świąteczna gwiazdka – mówi Bożena Humelt, szefowa GOPS-u, która w prezencie od siebie podarowała rodzinie telewizor. – To także prezent dla mnie. Mam ogromną satysfakcję, że coś do czego dążyliśmy wspólnie z miejscowym samorządem wreszcie się udało. Kiedy tam się pojawiłam i zobaczyłam, że żarówki naprawdę świecą, to aż trudno było mi w to uwierzyć.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?