Miasto tłumaczy, że właśnie prywatyzacja przedszkoli może zapewnić ich dalsze funkcjonowanie i bogatszą ofertę, a nauczyciele unikną widma zwolnień, jakie im teraz grozi. Wszystko ze względu na nowe zasady rozliczania pobytu dziecka w przedszkolu. Dzisiaj placówki publiczne muszą zagwarantować najmłodszym darmowy, pięciogodzinny pobyt.
– Nagle okazało się, że rodzice mają jak odebrać dziecko wcześniej, przysyłają babcię lub ciocię, a zdarza się, że nawet i sąsiadkę. W przedszkolach, gdzie dzieci będą posyłane tylko na pięć godzin część nauczycieli nie będzie miało pracy – tłumaczył prezydent Janusz Pęcherz. – Przy prywatyzacji będzie zapis o kilkuletnich gwarancjach zatrudnienia.
Miasto proponuje, by do prywatyzacji przeznaczyć 16 z 20 kaliskich przedszkoli, ale ile trafi w prywatne ręce, tego nie wiadomo. Już w lutym mają zostać podjęte przez radnych uchwały intencyjne w tej sprawie. Później zostanie ogłoszony konkurs ofert. Będą mogli je składać między innymi obecni dyrektorzy lub pracownicy przedszkoli. Ci drudzy twierdzą jednak, że są przez dyrekcję zniechęcani.
– Obawiamy się, że mieszkańcy zostaną bez publicznej edukacji przedszkolnej – mówią zgodnie nauczycielki, które pojawiły się w ratuszu. – Wmawianie rodzicom, że po prywatyzacji nic się nie zmieni, to tylko mydlenie im oczu. Już teraz w prywatnych przedszkolach w Kaliszu jest po nawet 32 dzieci w grupach. Jak to ma się do ich bezpieczeństwa? Obawiamy się obniżenia poziomu edukacji przedszkolnej, a koszt pobytu dziecka w przedszkolu znacznie się zwiększy. Uważamy, że podjęcie decyzji powinno zostać poprzedzone publiczną dyskusją.
Obawy wywołuje fakt, że nauczyciele w sprywatyzowanych przedszkolach będą pozbawieni praw wynikających z Karty nauczyciela. Angaż zastąpi umowa o pracę, którą w każdej chwili będzie można rozwiązać.
– W niepublicznych przedszkolach stawia się na nauczycieli stażystów. Mianowani i dyplomowani, którzy nie szczędzili wysiłku dla zdobycia awansu zawodowego są nierentowni – tłumaczą nauczycielki.
Prezydent Kalisza zapewniał, że nie chce ,,byle jak sprywatyzować przedszkoli’’.
– Dyrektorzy nastawieni na zysk nie mają co liczyć na powodzenie – dodaje Janusz Pęcherz. – Dlatego jednym z wymogów będzie utrzymanie kosztów odpłatności jak w przedszkolach publicznych.
Słowa te jednak nie uspokajają sytuacji. Już na wtorek, 24 stycznia planowana jest na Głównym Rynku duża manifestacja przeciwników prywatyzacji kaliskich przedszkoli.
Więcej filmów w serwisie GLOS.TV
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?