Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prowadzą "klinikę" dla starych zabawek. Maria i Krzysztof Piaseccy opowiadali o swojej pasji i lalkach z Kalisza. FILM

Ewelina Samulak-Andrzejczak
Ewelina Samulak-Andrzejczak
Wideo
od 16 lat
Maria i Krzysztof Piaseccy spod Poznania kolekcjonują zabytkowe zabawki. Najpierw je odnajdują, naprawiają i umieszczają w zaszklonych gablotach. W ich zbiorach znajduje się mnóstwo lalek, które pochodzą z kaliskiej fabryki lalek Adama Szrajera. O swojej pasji i lalkach z Kalisza opowiadali podczas Kulturalnej Środy w Komoda Club Residence.

W swojej kolekcji mają najróżniejsze zabawki. Odnajdują je, kupują i naprawiają, aby później mogły znaleźć się w godnym i bezpiecznym miejscu, dając im radość i satysfakcję.

- Głównie skupiamy się na rzeczach naszych, polskich, bo one są w niełasce i je trzeba ratować. Pozyskujemy je z różnych źródeł po to, aby je reanimować, odnowić, tak żeby przetrwały kolejne pokolenia – mówi Krzysztof Piasecki.

Historia z wyrobami z kaliskiej fabryki Adama Szrajera zaczęła się od dwóch lalek, które zostały po kuzynkach Pani Marii.

Czytaj także:

- Sprawdzając sygnatury dowiedziałam się o kaliskiej wytwórni. Wtedy zaczęłam szukać w internecie różnych wiadomości na temat fabryki, szukałam lalek po znajomych, na bazarkach i oczywiście na strychach. Gdzie nas ktoś wpuścił łaskawie tam szukaliśmy części różnych, żeby skompletować te zabawki. Sama potrafię je naprawiać, dlatego cieszy mnie każda część – mówi Maria Piasecka.

ZOBACZ MATERIAŁ WIDEO:

od 16 lat

Ile lalek znajduje się w kolekcji Państwa Piaseckich? Mówią, że przy 200 przestali liczyć. Mają małe i duże lalki, kompletne i niekompletne, ale wszystkie dają radość i satysfakcję.

- Może jedna, taka najcenniejsza jest w pudełeczku takim plastikowym, którą mąż zdobył w częściach, w kawałeczkach. Sklejałam ją bardzo długo, ale udało się. Dziś będzie można ją zobaczyć. Nie wyciągamy jej, ale jest i cieszy – opowiada Pani Maria.

- Drugą rzeczą z kaliskiej fabryki są klocki Adama Szrajera w oryginalnym opakowaniu. Są wyjątkowe i z góry mówię, bo już próbowano je kupić – one są nie do sprzedania! - zaznacza Pan Krzysztof.

Zabawki kolekcjonują od ponad 20 lat. Ile na nie wydali? Tego nie są w stanie zliczyć.

- Nigdy nas to nie interesowało. My tym żyjemy, a wówczas pieniędzy się nie liczy – podkreśla Krzysztof Piasecki.

- Były propozycje odkupienia lalek, ale mąż zawsze mówi, że żona dostanie zawału- żartuje właścicielka kolekcji.

W środę, 15 listopada Państwo Piaseccy z częścią swojej kolekcji przyjechali do Kalisza. To kolejna ich wizyta w mieście, bo od lat goszczą na Świecie ulicy Niecałej.

- Znajdujemy się w obiekcie, który historycznie był przypisany lalkom, więc czujemy się w obowiązku, aby różnymi sposobami przypominać, że Kalisz miał fabrykę lalek – mówi Cezary Suszyński, właściciel Komoda Klub Residence.

- Chcemy dalej promować jedną z najlepszych, a pewnie najlepszą fabrykę lalek i zabawek w przedwojennej Polsce, a taka była fabryka Adama Szrajera – uważa Krzysztof Piasecki.

Zobacz także:

Pierwszy w Polsce pokaz ataku roju dronów odbył się na Uniwe...

Muzeum w Opatówku ze wsparciem na konserwację maszyn. Zobacz...

Dzień Seniora. Mieszkańcy gminy Stawiszyn świętowali w Domu ...


Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto