Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SadziMY w Kaliszu. Sadzonki rozchodzą się jak świeże bułeczki. ZDJĘCIA

Ewelina Samulak-Andrzejczak
Ewelina Samulak-Andrzejczak
Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się ogólnopolska akcja #SadziMy. Nadleśnictwo Kalisz przygotowało 2200 darmowych sadzonek, które można było odebrać w miniony piątek w trzech miejscach, a potem posadzić we własnym ogródku. Przy okazji pracownicy nadleśnictwa udzielali cennych rad co do wsadzania i pielęgnacji drzewek.

SadziMy to inicjatywa prezydenta Andrzeja Dudy. Leśnicy w całym kraju przygotowali milion młodych drzewek, które można było zabrać na własną działkę i posadzić. Tym samym drzewko można później samodzielnie pielęgnować i podziwiać, jak z roku na rok rośnie.

Nadleśnictwo Kalisz rozda 2200 sadzonek.

Do ogólnopolskiej akcji włączyło się już po raz drugi Nadleśnictwo Kalisz, które w tym roku przygotowało 2200 sadzonek dębów, świerków i klonów, które można było odebrać od rana w szkółce leśnej w Zajączkach oraz przed siedzibą Nadleśnictwa Kalisz w Szałem. Sadzonki rozchodziły się jak świeże bułeczki od godziny 9.00 przed siedzibę Nadleśnictwa co chwilę podjeżdżali nowi właściciele drzewek. Natomiast od godziny 15.00 do 16.00 pozostałe sadzonki drzewek rozdawane były w Galerii Amber. Tam na odwiedzających czekała również wystawa fotografii „Las – ludzie – tradycja” autorstwa Agnieszki Ożarowskiej. Wystawa powstała z okazji 100-lecia Lasów Państwowych w Wielkopolsce.

Jak wsadzić drzewko, żeby pięknie rosło?

Pracownicy Nadleśnictwa Kalisz chętnie na miejscu udzielali cennych rad na temat wsadzania i pielęgnacji nabytych sadzonek.

- Te sadzonki, które rozdajemy są to wielolatki, bo mają 4 lata. Najpierw oczywiście kopiemy dołek pod wymiar korzenia, bardzo ważne, żeby nie zaginać korzenia, oczywiście korzeniem do dołu. Po wsadzeniu bardzo dokładnie przysypujemy glebą mineralną. Jeśli mamy działkę, gdzie jest sporo trawy, odkopujemy trawę, czyli warstwę darni, otrząsujemy z gleby i odkładamy na bok. Ważne, żeby tą trawą nie przysypywać, bo zrobią się pory powietrzne, a od tego może nam przyschnąć korzeń i sadzonka się nie przyjmie. Obsypujemy zatem ziemią, obdeptujemy i podlewamy wodą, bo jest dość sucho – instruuje Łukasz Wyrzykowski, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Kalisz i zdradza jeszcze jeden patent.

- My w gospodarstwie szkółkarskim stosujemy tzw. hydrożele, czyli taką substancję, która jest łączona z wodą i moczymy w tym korzenie, co powoduje, że korzenie są mniej narażone na przysychanie. Domowy hydrożel można przygotować samodzielnie zalewając trochę skrobi ziemniaczanej wodą. To naturalny sposób, dzięki któremu wilgoć zostanie w korzeniu. Potem oczywiście trzeba podlać drzewko – dodaje Łukasz Wyrzykowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto