W naszej części kraju skończył się już sezon pylenia pierwszych drzew - leszczyny i olszy. Szczególnie druga z nich mogła w ostatnich tygodniach dać się we znaki alergikom. Po pyłku brzozy jest bowiem najczęstszą przyczyną alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa i spojówek w okresie wiosennym.
W środku sezonu pylenia jest obecnie topola. Jej pyłki będą się unosić w powietrzu do pierwszych dni maja.
Przez cały kwiecień potrwa również aktywność brzozy, a tym samym trudny czas dla dużej grupy uczulonych na nią alergików - pod względem zasięgu uczulania ustępuje jedynie trawom. Typowe objawy u osób uczulonych to: świąd nosa, kichanie, łzawienie, pieczenie i zaczerwienie spojówek. W przypadku narażenia na bardzo wysokie stężenie pyłku mogą wystąpić duszności, napadowy kaszel i uczucie ucisku w klatce piersiowej.
Na wysokim poziomie jest również stężenie grabu i jesionu. Mimo dużej ich ilości w powietrzu, nie są one u nas tak uciążliwe.
Z kolei już niebawem, w drugiej połowie kwietnia, w fazę aktywności wkroczy dąb.
Od niedawna w powietrzu unoszą się już także alergeny pleśni i grzybów Alternaria i Cladosporium, których aktywność potrwa aż do późnej jesieni.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?