Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojewoda wybrał Kalisz

Marek Weiss
Tocząca się od kilku miesięcy ,,wojna'' dwóch największych miast w regionie o posiadanie dyspozytorni karetek zakończyła się sukcesem grodu nad Prosną

Kalisz będzie centrum dyspozycyjnym dla karetek pogotowia w modyfikowanym przez wojewodę wielkopolskiego systemie ratownictwa medycznego. Nie pomógł protest złożony przez starostów ostrowskiego, krotoszyńskiego, ostrzeszowskiego i kę-pińskiego.
Starostowie argumentowali, że ulokowanie dyspozytorni w Kaliszu wymaga sporych nakładów, podczas gdy w Ostrowie Wielkopolskim prawie wszystko jest już gotowe. Poza tym Ostrów jest korzystniej położony w regionie, ma najlepiej wyposażony w Wielkopolsce Szpitalny Oddział Ratunkowy, który niedługo otrzyma nowe lądowisko dla helikopterów. Najważniejszym jednak argumentem był fakt, że w tym mieście już działa Centrum Powiadamiania Ratunkowego przy straży pożarnej, gdzie funkcjonują już numery 112, 998 i 999.
Wojewoda Piotr Florek jednak nie wziął tych argumentów pod uwagę i wskazał Kalisz. Poinformował o tym we wtorek, podczas pobytu w Pleszewie, gdzie dyskutował z miejscowymi samorządowcami o zasadności utrzymywania trzech karetek w powiecie. W końcu jedną zabrał.
Za wyborem Kalisza przemawia, zdaniem wojewody, fakt w miarę sprawnego i nowoczesnego systemu łączności, co nie jest bez znaczenia przy tego typu przedsięwzięciach.
- Pan wojewoda podpisał uzgodnienie z komendantem wojewódzkim na lokalizację dyspozytorni w siedzibach straży, bo one nie podlegają konkursom - powiedział Dariusz Dymek, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. - Komendant wskazał, że będzie to była komenda wojewódzka Straży Pożarnej w Kaliszu ze względu na wolną przestrzeń do zagospodarowania, istniejące możliwości lokalowe i niewielkie dofinansowania przedsięwzięcia. Chcemy, by od 1 stycznia była tam już dyspozytornia 999, a w przyszłości planujemy umiejscowić w tym miejscu CPR.
Zdaniem ostrowskiego starosty Włodzimierza Jędrzejaka na decyzji wojewody Skarb Państwa straci ponad milion złotych. Koszt inwestycji w Kaliszu wyniesie bowiem około 1,5 miliona złotych, podczas gdy w Ostrowie, jego zdaniem, byłaby to aż 10-krotnie niższa kwota.
- Mieliśmy nadzieję, że przeważą argumenty merytoryczne, a wojewoda przed wydaniem publicznych pieniędzy przeprowadzi rachunek ekonomiczny i analizę kosztów utworzenia i funkcjonowania CPR - mówi starosta Włodzimierz Jędrzejak.
Urząd Wojewódzki uznał, że że nie można sprawy rozpatrywać w kategoriach dostawienia biurka czy szafy do tego, co już jest. Ma bowiem powstać zupełnie inna jakość. Dyspozytornia ma mieć przynajmniej 18 stanowisk kierowania. Żadne z obecnych stanowisk kierowania w naszym regionie, ani w Kaliszu, ani w Ostrowie, takich warunków nie ma.
- Ostrów i Kalisz od dawna między sobą rywalizowały, podobnie jak Toruń z Bydgoszczą, czy Gorzów z Zieloną Górą. Niestety, takie centrum może znajdować się tylko w jednym miejscu. Będzie to Kalisz, bo ma lepiej rozwiniętą sieć łączności opartą na światłowodach - powiedział we wtorek w Pleszewie wojewoda Piotr Florek, odnosząc się do lokalnej ,,wojny'' o dyspozytornię karetek pogotowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto