Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysłał węża przesyłką kurierską jako "cenne roślinki" [FOTO]

AND
Wąż wysłany z Kalisza przeraził pracowników firmy kurierskiej
Wąż wysłany z Kalisza przeraził pracowników firmy kurierskiej Stowarzyszenie Patrol Interwencyjny As
Pracownicy firmy kurierskiej w pod Strykowskich magazynach podczas rozładowywania przesyłek w jednym z kontenerów znaleźli pokaźnych rozmiarów węża. Okazało się, że wydostał się on z jednej z paczek nadanych w Kaliszu...

Przerażeni pracownicy firmy kurierskiej wezwali na pomoc strażaków, a ci poprosili o wsparcie Stowarzyszenie Patrol Interwencyjny As.

- Gdy przybyliśmy na miejsce okazało się że ów nietypowy podróżnik postanowił skryć się w niewidocznym miejscu. Nie pozostało nic innego jak opróżniać ponad 7-metrowy kontener powoli z całego załadunku. Każda przesyłka musiała zostać powoli wyciągnięta i skrupulatnie obejrzana. Istniało duże prawdopodobieństwo iż mógł wejść do jednej z paczek - informują przedstawiciele Patrolu Interwencyjnego As.

Istotne było też odnalezienie przesyłki, z której uwolnił się gad. Dzięki temu udało się zlokalizować nadawcę oraz adresata nietypowej paczki.

- Nasze zainteresowanie wzbudziła przesyłka w postaci pudełka od butów oklejonego taśmą klejącą. Przez rozerwany jego fragment wystawał materiałowy worek – poszwa od poduszki. Nie mieliśmy wątpliwość, że to tego właśnie szukamy. Pomysłowy „nadawca” zabezpieczył zwierzę przed upalną podróżą wkładając do owego worka garść nasączonej wodą ligniny - dodają członkowie stowarzyszenia.

Po kilkunastu minutach i kilkudziesięciu wyciągniętych udało się odnaleźć węża. Był to pyton królewski. Zwierzę spokojnie i bez problemu oddało się w ręce inspektorów.

Sposób w jaki miała odbyć się cała transakcja i przekazanie „towaru” jest bez wątpienia łamaniem Ustawy o ochronie zwierząt . W tej sytuacji na miejsce wezwano policję. Obrońcy zwierząt skontaktowali się nadawcą przesyłki i jej niedoszłym odbiorcą. Inspektorka stowarzyszenia podając się za przedstawiciela firmy kurierskiej zadzwoniła do nadawcy przesyłki w celu rzekomego zweryfikowania jego danych. Wówczas usłyszła ona prośbę o jak najszybsze dostarczenie przesyłki, ponieważ zawiera... "cenne roślinki". W odpowiedzi nadawca usłyszał, że właśnie jego "cenne roślinki" wypełzły z paczki.

- Oczywiście obu panom przedstawiliśmy telefonicznie zaistniałą sytuację oraz zarzuty jakie mamy zamiar przeciwko nim skierować na drogę sądową - dodają członkowie patrolu interwencyjnego.

Obaj mężczyźni przyznali się, że w ten sposób chcieli szybko i tanio przekazać węża z okolic Kalisza pod Warszawę. Sprawą mają zająć się organa ścigania. Obrońcy zwierząt zamierzają też zweryfikować posiadanie przez mężczyzn stosownych dokumentów potwierdzających legalność pochodzenia węża. Do czasu zakończenia sprawy pyton królewski pozostanie pod opieką terrarysty.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto