Są to zarówno plakaty, jakie Wojciech Korkuć zrobił na zamówienie, jak i takie, które stworzył z własnej potrzeby i które - jak mówi - mają charakter refleksyjny np. poruszają tematykę Wołynia czy dotykają kwesti wypłacenia reparacji wojennych od Niemców dla Polski. Jak twierdzi, każdy z nich to odzielna historia i anegdota.
- W każdym z nich jest kawałek mojego życia. Ale dla artysty plastyka najważniejszy jest ten plakat, który powstaje, ten następny - twierdził plakacista podczas wizyty w Kaliszu.
Wojciech Korkuć uważa, że jeśli ktoś zrywa plakat, tnie go nożem, oznacza to że musiał być udany. Wystawę zorganizowało Stowarzyszenie Pro Kalisia pod patronatem posłanki Joanny Lichockiej.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
