Z południowej Wielkopolski - np. z Kalisza czy Ostrowa Wielkopolskiego - możemy dojechać do Karpacza samochodem w nieco ponad trzy godziny. Są oczywiście też połączenia autobusowe czy kolejowe, ale zajmie nam to dużo więcej czasu.
Pieszo lub wyciągiem
Parking nieopodal wyciągu kosztuje około 20 zł na cały dzień. Na Śnieżkę, a dokładniej na Kopę, możemy oczywiście wjechać wyciągiem. Szczegóły na stronie karpaczskiarena.pl.
My postanowiliśmy jednak wybrać szlak pieszy, czarny, który znajduje się zaraz obok wyciągu. Wejście do Karkonoskiego Parku Narodowego to koszt 9 zł (bilet normalny) i 4,50 zł (bilet ulgowy).
Czarny szlak jest dość prosty, ale widoki mamy dopiero w okolicach Białego Jaru. Znajduje się tutaj tablica upamiętniająca tragedię z 20 marca 1968 roku. Lawina porwała wówczas 24 osoby idące dnem Białego Jaru. Zginęło wówczas 19 osób.
Dalej szlak na Śnieżkę skręca w lewo. Ukazuje nam się piękny widok na Karpacz. W niecałe 15 minut dochodzimy do wyciągu na Kopę, a stąd niecałe 20 minut do schroniska Dom Śląski. Tutaj możemy odpocząć, posilić się i rozkoszować pięknym widokiem na stronę polską i czeską. Stąd też możemy udać się do schroniska naszych sąsiadów, Lucni bouda, gdy mamy ochotę spróbować czeskich specjałów.
Pochmurna królowa Karkonoszy
Na Śnieżkę z Domu Śląskiego prowadzą dwa szlaki - letni (prostszy) i zimowy (widokowy). Wejście zajmuje około 20-30 minut, w zależności od naszego tempa. Na Śnieżce (1603 metry n.p.m.), oprócz charakterystycznego budynku Obserwatorium Wysokogórskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z restauracją, znajdują się też inne obiekty m.in. kaplica św. Wawrzyńca z 1665 r., górna stacja kabinowej kolejki linowej od strony czeskiej, czy też budynek czeskiej poczty w miejscu rozebranego schroniska (tutaj można kupić coś do jedzenia lub picia).
Warto zatrzymać się tutaj na dłużej i rozkoszować pięknym widokiem. Choć królowa Karkonoszy bywa kapryśna i często mocno się zachmurzy. Zejście ze Śnieżki do Domu Śląskiego zajmuje około 15 minut. Stąd wybieramy malowniczy szlak czerwony. Początek jest dość stromy, ale widoki zapierają dech w piersi.
Idąc czerwonym szlakiem mijamy Cmentarz Ofiar Gór w Karkonoszach, symboliczną nekropolię założoną z inicjatywy Koła Przewodników Sudeckich z Jeleniej Góry dla upamiętnienia ludzi, którzy zginęli tragicznie w górach. Na szlaku mijamy także schronisko w dolinie rzeki Łomniczki. Obiekt został zamknięty w 2019 roku. Ma tutaj powstać nowe schronisko. Stąd mamy jeszcze około 40 minut do parkingu. Szlak jest prosty i prowadzi przez las.
Śnieżka to oczywiście niewielki skrawek pięknych Karkonoszy. Szlaków i pięknych widoków tutaj nie brakuje.
Zobacz także:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?