Kaliskie szkoły nie zwalniają masowo nauczycieli

Wprawdzie masowych zwolnień nauczycieli nie ma , ale nie oznacza to jednak, że sytuacja zawodowa kaliskich pedagogów nie uległa zmianie.

Przypomnijmy, że w wyniku reformy trzy kaliskie gimnazja zostały przekształcone w szkoły podstawowe, a pozostałe włączone w strukturę istniejących szkół podstawowych, co wymusiło ruch kadrowy.

Część osób zatrudnionych w kaliskich szkołach nie przyjęła propozycji przeniesienia do innej placówki, nie zgodziła się na pracę w zmniejszonym wymiarze godzin lub zdecydowała się na przejście na emeryturę.

- Osoby, które nie przyjęły propozycji zatrudnienia na własny wniosek przeszły w stan nieczynny, na mocy przepisów regulujących sytuację nauczycieli w okresie wdrażania reformy. Przejście w stan nieczynny możliwe jest na podstawie tych przepisów specjalnych bez względu na wymiar zatrudnienia. Nauczyciele przeniesieni w stan nieczynny otrzymują wynagrodzenie przez 0,5 roku - wyjaśnia Mariusz Witczak, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Kaliszu.

Z takiej możliwości skorzystało 12 kaliskich nauczycieli, w tym 6 zatrudnionych w pełnym wymiarze. Po upływie 6 miesięcy, niektóre z tych osób przejdą na emeryturę. Mogą też otrzymać propozycję pracy w innej szkole. Jak zapewnia naczelnik sytuacja każdej osoby rozpatrywana jest indywidualnie.

15 nauczycieli wyraziło zgodę na ograniczenie zatrudnienia, co wiąże się oczywiście ze zmniejszeniem wynagrodzeń. Sytuacja jaka zapanowała na rynku edukacyjnym w wyniku reformy sprawia, że ponad 40 osób zostało zmuszonych do pracy w więcej niż jednej szkole, aby uzupełnić etat.

Naczelnik Witczak podkreśla jednak, że w Kaliszu nie ma nauczycieli, którzy traciliby zatrudnienie z dnia na dzień i zostali zmuszeni do udania się do urzędu pracy w poszukiwaniu nowego zajęcia. Redukcji etatów nie było w grupie pracowników niepedagogicznych.szkół.