Sezon 2010/2011 zaczął się od pasma porażek i na Wale Matejki prędzej myślano o utrzymaniu niż wyższych celach. Tymczasem od wygranej z CKS-em Zbiersk, KKS począł stanowić zgrany kolektyw i kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, imponując przy tym dobrą skutecznością. I w ten o to sposób zakończył jesień na znakomitej trzeciej pozycji w tabeli z dorobkiem 33 punktów. Apetyt błyskawicznie urósł w miarę jedzenia.
-Naszym głównym celem jest bezpośredni awans do czwartej ligi, w najgorszym wypadku po barażach – zapowiada trener Mariusz Kaczmarek.
Jego podopieczni do drugiego miejsca, upoważniającego do gry w barażach tracą pięć punktów. Obecnie okupuje je Barycz Janków Przygodzki – ekipa dosyć nierówna, która dosyć często łapie zadyszkę, lecz w tym sezonie chce coś osiągnąć. Znacznie trudniej będzie za to odrobić ośmiopunktowy dystans do liderującej Ostrovii Ostrów Wielkopolski, gdzie o awansie mówi się już od bardzo dawna.
-W każdym meczu musimy walczyć o trzy punkty i konsekwentnie je inkasować. Wpadki są przy tym o co gramy praktycznie niedopuszczalne. Nie możemy liczyć na wpadki przeciwników, tylko po prostu grać swoje- oznajmia Kaczmarek. Kaliszanom wcale jednak łatwo nie będzie. O wszystkim mogą zadecydować bezpośrednie starcia z czołówką, których większość odbędzie się na wyjeździe.
Jednym z kluczy do osiągnięcia upragnionych celów mają być wzmocnienia. Zima była w przeciwieństwie do poprzednich lat dość aktywną porą poczynań na rynku transferowym. Doświadczenia w czwartej lidze w barwach Victorii Ostrzeszów nabrał obrońca – Jacek Rosadziński. Popularny „Rosa” wyraził już chęć gry na Wale Matejki i wszystko wskazuje na to, że wkrótce wybiegnie na boisko i pomoże macierzystemu klubowi. –Jest solidnym i przy tym sympatycznym graczem. Wielokrotnie się sprawdził i z niecierpliwością czekamy na dopięcie wszystkich szczegółów – oznajmia wiceprezes klubu – Robert Trzęsała.
Bardzo jakościowo wzmocniono przede wszystkim ofensywę. Grono napastników powiększył m.in. Jacek Ulbrych będący jesienią podstawowym zawodnikiem czwartoligowej Stali Pleszew, gdzie wykazał się niemałą skutecznością. –Atak jaki tworzy z innymi graczami, m.in. Stanisławem Walczyńskim funkcjonuje znakomicie. Jacek jest dobrze przygotowany szybkościowo i wydolnościowo i będzie stanowił ważny punkt drużyny.
Najbardziej pokaźnym wzmocnieniem, a jednocześnie największą niewiadomą wydaje się Daniel Armatys. Od marca zeszłego roku reprezentował barwy Calisii Kalisz i strzelał dużo goli, ale… tylko w sparingach. W sezonie ligowym miał ogromne problemy z wykańczaniem akcji, często marnował ważne sytuacje. Jesienią z powodu kontuzji nie miał wielu szans na zaprezentowanie się. Czy wychowanek obecnie pierwszoligowego Kolejarza Stróże nabierze wigoru w okręgówce i zacznie strzelać w odpowiednich meczach ?
-W sparingach zagrał dobrze, lecz bramki nie udało mu się zdobyć. Widać, że jest to piłkarz, który grał w wyższej lidze niż okręgowa. Liczymy, że się odnajdzie i spokojnie będzie mógł grać. Mam nadzieję, że się odrodzi w niższej klasie rozgrywkowej – dodaje wiceprezes Trzęsała, który wraz z prezesem –Piotrem Kościelnym, negocjuje jeszcze przeprowadzkę kolejnego napastnika – Adriana Nowaka.
„Niebiesko- biało-zieloni” rundę wiosenną rozpoczną w niedzielę meczem z ósmym w tabeli LKS-em Jankowy 1968.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?