Oznacza to, że do tego czasu właściciele blisko 1300 posesji muszą podłączyć swoje nieruchomości do nowo wybudowanej kanalizacji.
- Do nowej sieci przyłączono 1020 klientów, co stanowi już 80 proc. niezbędnego poziomu do zapewnienia efektu ekologicznego - tłumaczy Roman Wiertelak, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu. - Jak widać, nie sprawdziły się obawy sceptyków. Jestem przekonany, że nieliczna już grupa właścicieli domów, zarządców i instytucji zwlekająca z pracami, wczesną wiosną skrupulatnie je wykona. Niemożliwa bowiem jest skuteczna likwidacja wylotów ścieków do wód otwartych bez dokonania wszystkich przyłączeń.
Kaliska spółka jednocześnie prowadzi inwestycje w tych dzielnicach miasta, które dotychczas nie posiadały kanalizacji sanitarnej. Do dzisiaj przyłączono do systemu prawie 700 nieruchomości.
- Tym samym w takiej ilości likwidacji uległy tak zwane szamba, najczęściej nieszczelne i trujące środowisko - dodaje Roman Wiertelak.
Już od czerwca zamiast do rzek, wszystkie kaliskie ścieki mają więc trafiać do oczyszczalni w Kucharach. Tutaj również realizowane są wielomilionowe inwestycje. Do rozruchu przygotowywany jest właśnie nowo wybudowany magazyn osadów ściekowych. Jego budowa pochłonęła ponad 4 miliony złotych. Była jednak konieczna, żeby oczyszczalnia mogła spełniać coraz surowsze wymogi.
W ciągu doby w Kucharach powstaje około 50 ton osadów i stają się one coraz większym problemem. Jedyną formą ich zagospodarowania jest wykorzystanie przez okolicznych rolników. By jednak taką działalność prowadzić, konieczne jest posiadanie przez oczyszczalnię odpowiedniego magazynu i taki został właśnie wybudowany. Pozwoli on teraz na czteromiesięczne magazynowanie osadów, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy rolnicy nie nawożą swoich pól.
- Naszym celem nie jest zarabianie na sprzedaży osadu rolnikom, ale jego wyekspediowanie z oczyszczalni i zagospodarowanie - tłumaczy Wiertelak. - W innym przypadku musielibyśmy budować potężne instalacje do spalania osadów lub płacić ogromne pieniądze firmom, które zajmują się przyjmowaniem osadu robiąc z nim różne niekontrolowane rzeczy.
Niestety, nowy obiekt nie zwiększy przychodów spółki Wodno-Ściekowej "Prosna", która zarządza Grupową Oczyszczalnią Ścieków w Kucharach, ale dodatkowo podniesie koszty jej funkcjonowania.
- Pomimo tego zamierzamy utrzymać w 2012 roku dotychczasową, niezmienianą od kilku lat cenę 2,99 zł plus VAT za jeden metr sześcienny dostarczonych do oczyszczalni ścieków - deklaruje Wiertelak. - Nie jest to cena dla mieszkańców, ale dla operatorów, czyli Nowych Skalmierzyc, Gołuchowa oraz Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?