Platforma Obywatelska w Kaliszu: Zamiast inwestycji nowe etaty i biurokracja?

- Oczywiście nie można zarzucić obecnej koalicji, że nic się w Kaliszu nie robi, bo w mieście z budżetem pół miliarda złotych zawsze jakieś inwestycje będą realizowane, jakieś drogi itp. Jednakże zakres obecnych inwestycji to tylko nędzna namiastka tego co było robione w latach ubiegłych – mówi radny Dariusz Grodziński.

Radni opozycji podkreślają, że zarówno skala inwestycji oraz poziom ich finansowania ze źródeł zewnętrznych znacznie odbiegają od tego, do czego kaliszanie byli przyzwyczajeni w poprzednich latach.

- Władze samorządowe robiły wiele sztuczek budżetowych, aby ten stan rzeczy zatuszować, ale RIO się z nimi rozprawiła twierdząc, że poziom inwestycji w mieście jest budżetowo zafałszowany – dowodzi Grodziński i dodaje, że wiceprezydent miasta Piotr Kościelny sam przyznaje, że nie jest zadowolony z przedsięwzięć inwestycyjnych.

Ostatnio władze Kalisza zreformowały Wydział Rozbudowy Miasta i Inwestycji tworząc nowe referaty, po to, aby lepiej przygotowywać inwestycje i nadzorować ich przebieg oraz rozliczać wykonawców. Wydział został też wzmocniony kadrowo. W ocenie opozycji rządzący wreszcie uznali uwagi i zarzuty, ale reformując Wydział Rozbudowy Miasta i Inwestycji, dowiedli, że z krytyki wyciągnęli błędne wnioski.

- Podzielnie wydziału na 5 referatów doprowadzi do spychologii, niczego nie usprawni, tylko skomplikuje. Wydłuży się obieg dokumentów, opiniowanie i podejmowanie decyzji. Na dodatek jedni będą obciążać drugich za niepowodzenia. Mnożenie etatów i biurokracja nie jest sposobem na usprawnienie realizacji miejskich inwestycji. Na dodatek jedni będą obciążać drugich za niepowodzenia. Prezydent na pewno nie powinien pójść tą droga – podsumowuje radny Grodziński.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]