Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorząd Kalisza wydał własną gazetę. Opozycja nie zostawia suchej nitki

Andrzej Kurzyński
Radni Dariusz Grodziński i Sławomir Chrzanowski krytykują wydanie przez miasto własnej gazetki
Radni Dariusz Grodziński i Sławomir Chrzanowski krytykują wydanie przez miasto własnej gazetki Andrzej Kurzyński
Samorząd Kalisza postanowił wydawać własny biuletyn informacyjny. Pierwszy numer kosztował nas ponad 50 tys. zł. Opozycja grzmi, że to marnotrawienie publicznych pieniędzy inie zostawia na władzach miasta suchej nitki.

Samorząd Kalisza postanowił pochwalić się swoimi dotychczasowymi osiągnięciami. W tym celu władze miasta wydały kosztem ponad 54 tysięcy złotych biuletyn informacyjny. Nakład 42 tysięcy egzemplarzy za pośrednictwem ratuszowych kurierów trafił pod drzwi kaliszan. Do wydawnictwa dołączono również formularz zgłoszenia propozycji zadania do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego. Jest również kupon, z którym można skorzystać z basenów w aquaparku z 30-procentową zniżką.

Nie wszystkim podoba się jednak taka forma komunikacji samorządu z mieszkańcami. Według radnych Platformy Obywatelskiej miasto dwukrotnie przepłaciło za druk biuletynu. Rajcy twierdzą, że według ich wiedzy, druk tego typu wydawnictwa powinien kosztować około 22 tysięcy złotych plus 3000 złotych za wkładkę dotyczącą budżetu obywatelskiego. Radnym nie podoba się, że miasto w ramach oszczędności zlikwidowało festyny zdrowotne, tzw. białe soboty, czy lekcje wuefu w parku wodnym.

- Wszystko po to, aby uciułać na w połowie zdezaktualizowany i dwukrotnie przepłacony pseudo informator miejski. Prawdziwym celem tego wydawnictwa jest próba wmówienia oraz bardziej niezadowolonemu z obecnych rządów społeczeństwu, że hulaszcza polityka samorządu jest ważniejsza niż prawdziwy rozwój miasta - mówi radny Sławomir Chrzanowski.

Na razie nie wiadomo, czy i jak często będzie ukazywał się drukiem miejski biuletyn.

- W tej chwili trudno mówić o dalszych planach wydawniczych i cyklu wydawniczym. Jest to wydanie próbne. W przypadku pozytywnego odbioru, co do formy i treści miejskiego magazynu, władze miasta podejmą decyzję o ewentualnych wznowieniach wydawnictwa.Potrzebę wydawania takiego czasopisma zgłaszali sami mieszkańcy, podczas debat z władzami miasta i spotkań na osiedlach. Byli to szczególnie starsi mieszkańcy, którzy nie korzystają z internetu, wybiórczo słuchają radia i nie oglądają lokalnej telewizji - mówi nam Elżbieta Zmarzła, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Kaliszu.

Redakcją i stroną graficzną zajął się zespół prasowy Biura Promocji i Informacji Miejskiej. Jego szefem jest Marcin Andrzejewski, który jest solą w oku krytyków obecnych władz Kalisza. Opozycja zarzuca mu brak kompetencji "mechanika po zasadniczej szkole zawodowej".

- Pan Andrzejewski nie spełnia ustawowych wymogów wykształcenia i nie może zgodnie z prawem być zatrudniony nawet na najniższych stanowiskach urzędniczych - uważa radny Dariusz Grodziński. - Prezydent Sapiński złamał ustawę o pracownikach samorządowych zatrudniając go na "umowę śmieciową". I to bez żadnego konkursu czy postępowania ofertowego. Jedyną kwalifikacją pana Andrzejewskiego jest to, że prowadził Wspólnemu Kaliszowi kampanię wyborczą i najwyraźniej trzeba spłacić wobec niego dług lojalnościowy.

Według Grodzińskiego, który powołuje się na nieoficjalne informacje, krytykowana gazetka została wydrukowana w tej samej drukarni, gdzie powstawały materiały wyborcze współrządzącego miastem stowarzyszenia Wspólny Kalisz.

Jak ustaliliśmy, gazetkę wydrukowała drukarnia Dangraf, która wygrała przetarg. Druk zajął firmie 7 dni, a produkcja szła na dwie zmiany. Właściciel drukarni jest oburzony zarzutami o zawyżeniu kosztów druku.

- Według nas oferta przedstawiona przez nas jest bardzo konkurencyjna co zresztą potwierdza fakt, że była najkorzystniejszą - podkreśla Marcin Krymarys, współwłaściciel drukarni i podaje, że dokładny koszt druku biuletynu oraz formularza 54 tysiące złotych brutto. - Kwota netto to ok. 44 000 złotych. W skład oferowanej kwoty wchodzi, oprócz druku 24 stronicowej kolorowej broszury formatu B5 kreda 150 g mat, druk wniosku 8 stron B5. Dwie składki B4 łamane do B5 i zbierane, a także konfekcjonowane czyli wkładane do każdej jednej broszury. Koszt samego wniosku to około 10 000 złotych. Na druk broszury zostaje nam 34 000 złotych, koszt surowca, na którym to wydrukowaliśmy to 14 000 złotych netto (zapraszam do firmy mogę potwierdzić fakturą od dostawcy). Na przygotowanie do druku, płyty ctp, druk, prace introligatorskie, a także dokładnie wniosków do środka pakowanie transport, pensje pracowników, prąd, amortyzacja maszyn, wnoszenie 420 paczek do urzędu plus nasz zarobek zostaje kwota 20000 zł. Naszym zdaniem to bardzo korzystna oferta.

Opozycja zarzuca też władzom Kalisza, że wydają "miejską gazetkę propagandową" kosztem zlikwidowanego kwartalnika Kalisia Nowa, która "dokumentowała i promowała kulturę, sztukę, nietuzinkowych ludzi i unikalne wydarzenia w Kaliszu". Dwukrotnie otrzymywała też prestiżowe nagrody Grand Front za najlepsze okładki graficzne. Druk czterech numerów kosztował w ubiegłym roku tyle, co jeden nakład obecnego biuletynu.

- Wydanie Kalisz.pl nie oznacza końca Kalisii Nowej. Władze Kalisza nie podjęły decyzji o likwidacji tego czasopisma. Natomiast dotychczasowa formuła nie zdobyła popularności wśród mieszkańców. Trafiała do bardzo wąskiego grona czytelników. Nakład wynosił maksymalnie do 1000 egzemplarzy. Cena 1 egzemplarza wynosi 7 zł. Koszt tego wydawnictwa w 2013 roku wyniósł 60.200,94 zł, w 2014 roku – 54.704,03 zł. Natomiast sprzedaż w 2014 roku wyniosła zaledwie 1632,03 zł. Nikłe zainteresowanie miało też odzwierciedlenie w pojedynczych przypadkach prenumeraty, a w konsekwencji czasopismo zalegało w magazynach urzędu. Obecnie jest udostępnione bezpłatnie w recepcji ratusza. W chwili obecnej rozważane jest przygotowywanie czasopisma jedynie okazjonalnie, jako periodyk towarzyszący najważniejszym wydarzeniom miejskim - wyjaśnia Elżbieta Zmarzła.

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto