Nawet 5 tysięcy złotych może kosztować dobowe ogrzewanie murawy stadionu miejskiego w Kaliszu. Ale to tylko szacunkowe wyliczenia, bo stadion jeszcze nie został oddany do użytku.
Przedstawiciele Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu pojechali do Legnicy i Bydgoszczy, aby obejrzeć tamtejsze stadiony, które są porównywalne z kaliskim.
- W obu przypadkach koszt ogrzewania murawy wynosi właśnie około 5 tysięcy złotych na dobę. Trzeba jednak pamiętać, że w Legnicy mamy zespół I-ligowy, który walczy o ekstraklasę. My w Kaliszu mamy III ligę - mówi Mirosław Przybyła, dyrektor OSRiR-u. - Załóżmy więc, że będzie kilka stopni mrozu i spadnie śnieg, to potrzeba kilku dni, aby śnieg się stopił, a woda spłynęła do drenażu. Przez tydzień wydamy na to około 35 tysięcy złotych.
Jakie będą więc koszty utrzymania kaliskiego stadionu, to na razie wielka niewiadoma. Wiadomo natomiast, że włączanie ogrzewania murawy jedynie na krótko przed meczem mija się z celem.
- Trzeba pamiętać, że ogrzewanie jest wtedy skuteczne i trawa pozostaje zielona, kiedy boisko jest podgrzewane cały czas, a nie tylko na krótko przed meczem. Trawa musi wegetować. Inaczej wejdzie w stan hibernacji zimowej i po jednym meczu zostaną dziury na boisku. Nie oceniam zastosowanych rozwiązań, ja po prostu je realizuję - powiedział nam kierownik budowy.
A wiadomo, że na stadionie w Kaliszu postanowiono zainstalować ogrzewanie elektryczne. Na stadionach, które oglądali przedstawiciele Ośrodka Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu, stosowane jest ogrzewanie glikolowe, rzekomo tańsze. Co więcej, aby murawa nie uległa uszkodzeniom, można ją eksploatować maksymalnie przez osiem godzin tygodniowo...
Zakończenie budowy stadionu zbiega się z planowaniem przyszłorocznego budżetu OSRIR-u. Dotychczas było to około 10 milionów złotych. 47 proc. tej kwoty stanowi dotacja z budżetu miasta. Resztę ośrodek musi wypracować sam. Trudno więc wyliczyć nowy budżet, nie znając ostatecznych kosztów związanych z utrzymaniem tak dużego obiektu jakim jest stadion. Dodatkowo ośrodkowi dojdzie także kolejny obiekt, tak zwane majkowskie Wembley. To nowoczesne boisko ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Tuwima. Wszystko to, niestety, przy dotychczasowej liczbie pracowników.
- W Legnicy samym tylko stadionem zajmuje się dziesięć osób. W Bydgoszczy korzystają z usług firm zewnętrznych. Nas na taki komfort nie stać - kwituje Mirosław Przybyła.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?