Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie KoLiber krytykuje budżet Kalisza na 2016 rok

Andrzej Kurzyński
Członkowie Stowarzyszenia KoLiber negatywnie oceniają budżet Kalisza
Członkowie Stowarzyszenia KoLiber negatywnie oceniają budżet Kalisza Andrzej Kurzyński
Stowarzyszenie KoLiber krytykuje budżet Kalisza na 2016 rok. Wszystko przez rosnące zadłużenie miasta oraz "stawianie pomników przez władzę".

Budżet Kalisza na 2016 rok zakłada 469 milionów złotych po stronie przychodów i blisko 492 miliony złotych wydatków. Deficyt wynosi więc 23 miliony złotych, a łączne zadłużenie miasta sięgnie aż 209 milionów złotych i stanowić będzie prawie 45 proc. dochodów miasta.

- To o 3,5 proc. więcej niż przed rokiem. To wszystko dzieje się na tle słów prezydenta Grzegorza Sapińskiego, który mówił wówczas, że obecne władze miasta zaciągają kolejne długi mając pełną świadomość, że ich spłata obciąży przyszłe ekipy rządzące. Co więcej, my wszyscy wiemy, że obciąża nie tylko przyszłe ekipy rządzące, ale też kolejne pokolenia. My jako Stowarzyszenie KoLiber, stwierdzamy że ten projekt tego budżetu jest słaby i zły – mówi Piotr Błaszczyk.

Według KoLibra, w budżecie znalazło się sporo niepotrzebnych wydatków, jak choćby tych na rozbudowę stadionu miejskiego przy ulicy Łódzkiej.

- To horrendalna kwota 25 milionów złotych. A przecież ta władza doszła do swoich stanowisk głównie dzięki obietnicom oddłużania miasta - dodaje Piotr Błaszczyk.

- Władza często mówi, że nie ma rozwoju bez zadłużenia. Trzeba jednak pamiętać o tym, że każda inwestycja nie generuje wydatku jednorazowego, bo później trzeba dany obiekt utrzymać. Często władza buduje sobie pomniki, które później my, jako obywatele, musimy utrzymywać z podatków - dodaje Kamil Glapiński ze Stowarzyszenia “KoLiber”. - Zależy nam na tym, aby władza myślała o zbilansowaniu budżetu. Warto byłoby odrzucić czteroletnią perspektywę rządów i pomyśleć o przyszłych pokoleniach. Nie mówimy o ograniczaniu wydatków na cele socjalne i społeczne, ale o wspomniane pomniki, jak choćby stadion.

Czytaj także: Budżet Kalisza 2016. Rozwój czy ruina?

Działacze KoLibra zwracają uwagę, że oprócz zwiększania zadłużenia Kalisza występuje również niekorzystna demografia. Liczba mieszkańców Kalisza, na których dzielony jest dług spada.

- Jeżeli teraz nie zrobimy czegoś z tym długiem, to później będzie to jeszcze trudniejsze - dodaje Kamil Glapiński.

Stowarzyszenie KoLiber uważa za co najmniej zbędny wydatek na rozbudowę kaliskiego stadionu.

- Tak jak poprzednia władza wydała 40 milionów złotych na aquapark, do którego trzeba dopłacać około 1 miliona złotych rocznie , tak samo nowa władza może poślizgnąć się na stadionie miejskim – uważa Tomasz Urbański z KoLibra. - Obiekt, który został oddany do użytku w 2013 roku może pomieścić około 1,5 tysiąca widzów. Na mecze KKS-u przychodzi 500 osób. KKS gra tylko w 3 lidze. Nie widać szans, żeby awansował do wyższej klasy rozgrywkowej. Co najmniej dziwny jest projekt stadionu na 8 - 9 tysięcy widzów. Stadion ma mieć podgrzewaną murawę, wymaganą w wyższych ligach; rozbudowaną infrastrukturę lekkoatletyczną, która naszym zdaniem w Kaliszu nie jest aż tak potrzebna.

Jak dodaje Urbański, miasto na modernizację stadionu miało zarezerwowane 20 milionów złotych, ale po rozstrzygnięciu przetargu okazało się, że najtańsza oferta to 25 milionów 814 tysięcy 256 złotych.

- Miasto nie unieważniło przetargu i wybrało najkorzystniejszą ofertę, która wymaga przegłosowania dodatkowych 6 milionów złotych na stadion. Dołożenie tej kwoty znacznie zwiększy deficyt - zauważa Tomasz Urbański.

Działacze KoLibra radzą więc władzom miasta, aby "prowadziły racjonalną politykę wydatkową". Jako inne przykłady niepotrzebnych wydatków podają biuro promocji miasta, które "Zatrudnia wiele osób i generuje koszty".

- Rozsądniejsze byłoby oddelegowanie tego zadania do zewnętrznej firmy. Czy Koniczne było kontrowersyjne odświeżanie herbu miasta, albo tak drogie wypożyczanie ozdób świątecznych? - pyta

- Jeszcze rok temu wiceprezydent Kościelny mówił, że w porównaniu z ośrodkami podobnej wielkości sytuacja budżetowa Kalisza nie jest zbyt ciekawą. Zadłużenie przypadające na jednego obywatela jest największe w województwie. Chcemy to zmienić. Dlatego organizacja pozarządowa mówimy w tym momencie sprawdzam. Co zmieniło się od tamtej pory, że władza nie chce zmienić tej kiepskiej sytuacji budżetowej. Co więcej, mając świadomość, że ten budżet jest zły, jeszcze bardziej go rujnuje - dodaje Piotr Błaszczyk. - Jako mężczyźni rozumiemy, że można klub piłkarski nosić w sercu, ale obecna władza szczególnie niektórzy jej przedstawiciele, muszą wiedzieć, że Kalisz, to nie tylko KKS, ale także inne ważne dla miasta sprawy.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto