Wycinka drzew w Biernatkach pod Kaliszem. Mieszkańcy oburzeni, nadleśnictwo tłumaczy. ZDJĘCIA

Nadleśnictwo Kalisz składa się z wielu rozrzuconych kompleksów leśnych na terenie aż 11 gmin. Wiele z nich położonych jest w bezpośrednim sąsiedztwie licznych domostw.

- W ostatnich trzech latach na terenie całych Lasów Państwowych zauważa się znaczne osłabienie drzewostanów iglastych jak i liściastych.Powodem tego zjawiska jest susza. Południowa wielkopolska ma od lat najniższy indeks opadów rocznych. Lasy Nadleśnictwa Kalisz również w sposób odczuwalny dotknęło to zjawisko. W następstwie obniżenia kondycji lasów wystąpił masowy pojaw wielu szkodników owadzich i grzybowych – mówi Szymon Lis, nadleśniczy Nadleśnictwa Kalisz.

W miejscowości Biernatki w gminie Żelazków rośnie największy jednogatunkowy drzewostan dębowy będący w zarządzie Nadleśnictwie Kalisz. Także i tu w ostatnich dwóch latach leśnicy zaobserwowali silny proces osłabienia tego drzewostanu oraz liczne zasiedlenia szkodliwymi owadami. Do najgroźniejszych z nich należą owady: opiętek dwuplamkowy, rozwiertek większy i wyrynnik dębowiec.

CZYTAJ TAKŻE:

- Wszystkie z nich mają swoją specyfikę a łączy je wspólna cecha – atakowanie i dobijanie osłabionych choć pozornie zdrowych drzew. Pierwszy z nich należy do najgroźniejszych szkodników drzewostanów dębowych. Szkodnik ten żeruje pod korą , odcinając dopływ wody do korony drzewa. Prowadzi to do zamierania wierzchołkowych gałęzi i prześwietlania korony a w okresie kilku miesięcy do obumarcia całego drzewa. Kolejny z nich – rozwiertek większy gustuje w drzewach już obumierających i niejako dokańcza dzieło wspomnianego opiętka. Ostatni z nich tj. wyrynnik dębowiec żeruje już na martwym drewnie. Warto dodać że wyrynnik przybył do nas z Portugalii.  Jest uporczywym szkodnikiem plantacji dębu korkowego. W Polsce dotychczas odnotowywano go niezmiernie rzadko – dwa lata temu pojawił się w kaliskich lasach – dodaje nadleśniczy.

Wycinka drzew w Biernatkach spotkała się z krytyką okolicznych mieszkańców, którzy alarmowali, że miało zostać wycięte aż 70 hektarów lasu. Miały zostać wycięte tak zwane dziuplaste, gdzie mogły gniazdować ptaki, a także miało zostać zniszczone stanowisko pachnicy dębowej – chrząszcza będącego pod ochroną. Leśnikom zarzucono również, że na stanowiskach leśnych na obszarze Natura 2000 nie można dokonywać wycinki drzew.

- Wycinka spowodowana była złym stanem sanitarnym lasu. Pozostawienie zamierających i suchych drzew opanowanych przez szkodniki owadzie doprowadziłoby do unicestwienia tego fragmentu lasu. Ze względu na to, że przedmiotowy las znajduje się na obszarze Natura 2000, przed podjęciem działań dokonano uzgodnień z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Poznaniu oraz z Zespołem Ochrony Lasu w Łopuchówku podlegającego bezpośrednio Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Reasumując , usunięto wyłącznie drzewa obumierające i zamarłe. Nie wycinano zdrowych drzew – wyjaśnia nadleśniczy.

Nadleśnictwo Kalisz podkreśla, że cięcia sanitarne prowadzono na powierzchni 39,41ha i usuwano tylko pojedyncze drzewa.

- W wyniku prowadzonych prac powierzchnia kompleksu leśnego nie uległa pomniejszeniu. Cały kompleks leśny dalej trwa. Przed podjęciem prac na tej powierzchni tj. 39,41 ha  rosły drzewa o łącznej masie  w ilości : 11 348 m 3 . Są to aktualne dane z Planu Urządzania Lasu. Cięcia przeprowadzono w drzewostanie dębowym usuwając 2849,74m3 drewna. Usunięto zatem 28,5% rosnących drzew – dodaje Szymon Lis.

Leśnicy podkreślają, że kompleks leśny w Biernatkach otoczony jest nowopowstającym osiedlem domów jednorodzinnych. Bezpośrednio przy tym lesie krzyżują się droga powiatowa (przecinająca kompleks), droga wojewódzka i droga gminna.

- Przed podjęciem prac oznakowano drzewa do usunięcia oraz wyznaczono drzewa dziuplaste literą E. Ze względu na duży ruch kołowy oraz penetrację miejscowej ludności w celu zapewnienia bezpieczeństwa usunięto cztery dęby dziuplaste. Pozostaje jeszcze do usunięcia dziewięć takich drzew. Wspomniane drzewa dziuplaste wycięte zostały przed okresem lęgowym, bezpośrednio przy ciągach komunikacyjnych. Przy usuwaniu tych drzew działano w oparciu o Zarządzenie Nr 41 Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu z 16 listopada 2020 r. W zarządzeniu tym dopuszcza się usuwanie drzew zagrażających zdrowiu i życiu. W wyciętych drzewach nie stwierdzono chronionej pachnicy – zapewnia przedstawiciel Nadleśnictwa Kalisz.

Nadleśnictwo Kalisz zaprasza wszystkie zainteresowane osoby do bezpośredniego kontaktu. Leśnicy są gotowi pokazać i wytłumaczyć w terenie zaistniałą sytuację. Można też kontaktować się bezpośrednio z pracownikami nadleśnictwa pod numerami telefonów: 666 864 827, 664 753 205, 696 427 952.

ZOBACZ TAKŻE: