Poszukiwacze historii z Polsat Play szukali rakiety V-2, która spadła w pobliżu Kalisza
Niewielkie fragmenty rakiet V-2 były już wiele razy znajdywane w okolicach Kalisza, ale tym razem liczono na większe znalezisko. W lesie nieopodal Cekowa-Kolonii znajduje się potężny lej, w którym mogłyby się znajdować całe elementy zdalnie sterowanego pocisku.
Ekipę "Poszukiwaczy historii" z Polsat Play zaprosiło Kaliskie Stowarzyszenie Poszukiwaczy Śladów Historii Denar. W poszukiwaniach za pomocą wykrywaczy metalu brały także udział grupa Schondorf z Liskowa, grupa LBT z georadarem. Pozytywnie do poszukiwań odnieśli - Nadleśnictwo Kalisz, Wojewódzki Konserwator Zabytków z Delegaturą w Kaliszu oraz Urząd Gminy Ceków-Kolonia z wójtem Mariuszem Chojnackim.
Ostatecznie udało się wydobyć z ziemi około 300 kg fragmentów rakiety.
Najbardziej ucieszyło nas znalezienie 9 wtrysków paliwa z 18 jakie posiadała rakieta. To unikalna sprawa. Jest duża szansa, że podczas konserwacji ujawnią się numery czy sygnatury i będzie można ustalić, którego dnia, a nawet o jakieś godzinie została wystrzelona. Ekspert Wojtek Mąka posiada dzienniki szkoleniowe, które to umożliwią - tłumaczy Przemysław Kurowiak, prezes Denara.
Poligon w Borach Tucholskich
Rakiety V-2 wystrzeliwane były z z poligonu „Heidekraut” („Wrzos”), leżącego około 80 km na północ od Bydgoszczy, wewnątrz Borów Tucholskich. Powstał on latem 1944 r. i funkcjonował aż do początku 1945 r. To właśnie stąd wylatywały m.in. w kierunku Kalisza rakiety Agreggat 4, nazywane inaczej Vergeltungswaffe 2 (V-2).
Ta zdalnie sterowana rakieta była ogromna.. Miała masę startową 13,6 tony i długość 14,6 metra. Potrafiła dolecieć na odległość 260 km, a po modyfikacji nawet 400 km. Najwięcej pocisków startujących z Borów
Tucholskich upadało w rejonie Chodzieży, w lasach pleszewskich na północ od Kalisza oraz pomiędzy rzekami Prosną i Wartą, na południe od Błaszek.
Rakiety V-2 spadały także na domy
Oczywiście rakiet nie uzbrajano, a materiał wybuchowy w głowicy bojowej zastępowany był toną cementu. Tym niemniej siła eksplozji materiałów pędnych powodowała często zniszczenia materialne i śmierć ludności cywilnej.
Z poligonu w Borach Tucholskich wystartowało ogółem 340 rakiet V-2. Dziennie odpalano początkowo 1, później 2-3 pociski, maksymalnie 5-7. Nie wszystkie próby zakończyły się pozytywnie. W sierpniu 1944 r. siedmiokrotnie pociski nie osiągały zakładanego apogeum 90 km, upadając znacznie wcześniej lub nie wznosząc się w ogóle - pisze Jacek Woźny w artykule "Niemiecki poligon rakietowy „Heidekraut” w Borach Tucholskich. Przyczynek do archeologii wojennej regionu
Najbardziej tragiczna eksplozja miała miejsce 13 listopada, kiedy rakieta spadła nz dom w w Inowrocławiu-Mątwach i zabiła 9 przebywających tam osób, w tym siedmioosobową rodzinę niemiecką z Berlina. V-2 niszczyły gospodarstwa w okolicach Ostrzeszowa, Turku, Sieradza czy Chodzieży.
Wśród ofiar niemieckich eksperymentów jest m.in. rodzina Desków z wsi Dzięcioły w gminie Brzeziny. Rakieta spadła na dom, zabijając kobietę i śmiertelnie raniąc jej męża. Cudem przeżyły dzieci.
Krótki film Denar Kalisz
Polub nas na FB
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Obserwuj nas także na Google News
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?