Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zlot zabytkowych citroënów w Kaliszu [FOTO]

Bartłomiej Hypki
Zlot zabytkowych citroenów w Kaliszu
Zlot zabytkowych citroenów w Kaliszu Bartłomiej Hypki
Kilkadziesiąt aut marki Citroën, od historycznych modeli takich, jak traction avant, ds, 2cv, a także młodszych, jak xm, prezentowało się kaliszanom w sobotę pod siedzibą starostwa powiatowego. Przepiękne „cytryny” zjechały na 9. Ogólnopolski Zlot Zabytkowych Citroënów do Ostrowa Wielkopolskiego, ale widoczne były także w Kaliszu, Antoninie i w Opatówku.

- Najstarsze z aut na zlocie to citroën c4 z 1931 roku - tłumaczy Maciej Janowski, uczestnik zlotu z Warszawy. Jest posiadaczem pięknego cx prestige z 1982 roku. - Mój samochód został wykonany na specjalne zamówienie w Szwajcarii dla Fahd bin Abdulaziz al-Sauda, króla Arabii Saudyjskiej.

Podobnych aut wyprodukowano niewiele ponad 20. Jeździli takimi m.in. prezydent Francji, król Norwegii, a także Erich Honecker, przywódca Niemieckiej Republiki Demokratycznej.

Auto pana Macieja ma niewielki przebieg - nieco ponad 50 tys. km. Jeździło, jako jedno z aut w dużej flocie króla Arabii Saudyjskiej, a następnie zostało odkupione przez jego szofera.

- Komfort jazdy tym autem jest niesamowity, ale najlepiej samemu usiąść i przejechać się - dodaje dumny właściciel. Podkreśla, że na co dzień jeździ citroënem c4.

Pod starostwem można było podziwiać też kilka traction avantów, których w powojennej Polsce używało m.in. Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (UB). Nic dziwnego, że ciężko byłoby przed nim uciec. Auto dzięki przedniemu napędowi i świetnemu rozkładowi masy dobrze trzymało się drogi i prowadziło w zakrętach. Nawet duże ośmiocylindrowce nie mogły go dogonić. Samochód był też chętnie wykorzystywany był przez gangsterów.

Dumnie prezentowały się także słynne deeski, następcy traction avantów. To awangardowe auto, jak na lata 50., kiedy się ukazało, znane jest choćby z filmów o Fantomasie, w których potrafiło nawet latać. Prezentowane w Kaliszu modele aż tak zaawansowane technologicznie nie były, ale ich właściciele wymieniali długą listę innowacji w nich zastosowanych.

- Miał kilka rewolucyjnych rozwiązań, jak choćby zawieszenie hydropneumatyczne, skrętne i samopoziomujące się lampy - wyjaśnia Jerzy Piątkowski w Kalisza i dementuje opinię, że citroëny to auta awaryjne. - Może o taki samochód trzeba nieco bardziej dbać, ale niewiele. I na pewno będzie nam długo służył - podkreśla.

Jego samochód został sprowadzony z Holandii i wymagał niewielkich napraw. Tłumaczy, że auto wyjeżdża wkrótce na zlot nad Bałtyk. Ale niektórzy z właścicieli „cytryn” wybierali również i dłuższe trasy. Wojciech Korwin-Piotrowski ze Stargardu swoją „kaczką” jedzie do Portugalii na światowy zlot tego sympatycznego modelu. Zamiast fotela zainstalował nawet łóżko.

- Największy zlot odbył się w ojczyźnie 2cv, w miejscowości Salbris. Zjechało się wtedy 11 tysięcy „kaczek” - mówi Korwin-Piotrowski. Jego zdaniem w autku można się zakochać. - Jestem zafascynowany samym kształtem. Jest tak brzydka, że aż piękna. To jest już moja ósma „kaczka”, z 1988 roku. Świetnie się nią jeździ, można wszystko samemu naprawić. Ale trzeba być przygotowanym na wszystko - dodaje.

Organizatorem zlotu było Stowarzyszenie Citroën Oldtimer Club Polska.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto