CKiS w Kaliszu. Kolaże Wołodymyra Czornobaja i rzeźby Marii Podskarbi-Hebisz ZDJĘCIA

Wołodymyr Czornobaj jest absolwentem Szkoły Sztuki Użytkowej im. Iwana Trusza we Lwowie - oddział ceramiki artystycznej oraz Lwowskiej Państwowej Szkoły Wyższej Sztuki Użytkowej i Dekoracyjnej - oddział szkła artystycznego. Zajmuje się witrażem klasycznym, malarstwem sztalugowym i grafiką. Od roku 1989 uprawia także malarstwo na szkle. Jego prace znajdują się w zbiorach muzealnych w Polsce, Słowacji, Ukrainie, Niemczech, Bułgarii i Hiszpanii oraz w wielu kolekcjach prywatnych. Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień. Na wystawie "Kartki z polskiego dziennika" prezentuje kolaże.

- Po raz pierwszy przyjechałem do Kalisza w 1998 roku. Zawsze po wyjazdach zostawały mi bilety, ulotki, broszury. Uzbierałem tego całe pudełko. Minęło 20 lat i stwierdziłem, że zacznę robić z tego kolaż, żeby to nie zginęło - tłumaczy Wołodymyr Czornobaj. - Gdybym był pisarzem, pewnie bym coś napisał dziennik z moich podróży, a że jestem artystą, stworzyłem te kolaże

Prace Wołodymyra Czornobaja można oglądać do 30 czerwca.

Do 20 czerwca w CKiS można również oglądać prace Marii Podskarbi-Hebisz - profesor nadzw. UAM w Poznaniu (od 2015 r.). Od 2013 r. kieruje Pracownią Rzeźby i Działań Przestrzennych na kaliskim Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym tej uczelni. Członek Związku Polskich Artystów Plastyków, Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy i Ostrowskiego Towarzystwa Naukowego. Twórczyni pracowni "Jaskinia sztuki". Swoje obiekty ceramiczne tworzy w cyklach m. in. "Formy uskrzydlone", "Formy organiczne", "Wiszące ogrody", "System gier", "Odloty aniołów", "Myśli tajemne", "Przyloty".

- Wystawa dzieli się na dwie części. Mamy formy wzniosłe zrobione z ceramiki, które nazywam uskrzydlonymi, a kojarzące się z subtelnością czy duchowością oraz prace zrealizowane z gliny szamotowej, które dotykają spraw przyziemnych, ulotności życia - wyjaśnia Maria Podskarbi-Hebisz.

Zobacz także: